No tak, albo jesteś brzydką inteligentną kobietą (chociaż nawet tego streotypu nie potrafili wiarygodnie pokazać, bo główna bohaterka jest idiotką), albo pustą lalunią. Jestem Amy Schumer i jestem feministką, aha no tak. To wstrętne babsko robi swoja twórczością więcej szkody niż pożytku współczesnym kobietom.
Jak wszystkie dzisiejsze feministki. Ja jestem ciekawa czy w tym filmie padły waginowe żarty typowe dla Schumer. Jej stand-up show na netflixie był tak tragiczny, że Netflix zmienił skalę oceniania ich programów, bo jej show zaniżał frekwencję.
Ja właśnie całkiem inaczej zinterpretowałam, w jednej scenie ,,pusta lalunia" mówi głównej bohaterce, że nienawidzi tego, iż jest postrzegana za idiotkę. Moim zdaniem średni, przyjemny film pokazujący świat z perspektywy i brzydkiej i pięknej.
Hm, czyli brzydka i mądra źle, bo stereotyp. Brzydka i głupia źle, bo nie stereotyp. Przeczysz sobie
Nawet te brzydkie i inteligentne potrafią być niemiłe i butne a puste lale mają często więcej mądrego do powiedzenia niż sądzimy. W filmie widać to bardzo wyraźnie ale jak ktoś ma problemy ze zrozumieniem...
spokojnie...to tylko film. Stereotyp pięknej-głupiej, mądrej-brzydkiej...był, jest i będzie. Każdy sam sobie "ścieli łóżko". Ja byłem głupi i przystojny a z czasem zmądrzałem i chyba zbrzydłem haha a tak na serio...od kiedy film ma kreować rzeczywistość...bo ja myślałem, że jest odwrotnie...więc spoko...Wszystkie jesteście piękne i mądre.
Faktycznie. Amy jest też producentem filmu.
A wiadomo skąd kasa na film idzie. Lewacy rządza w hollywood tzn Żydzi którzy wspierają lewaków.
Ale główna bohaterka wcale nie ma być inteligentną brzydulą. Gdyby tak było, nie pracowałaby w takiej norze i nie marzyła na okrągło, aby być piękną.
W obecnym świecie panuje taka moda. Super laska epatuje seksem, świeci ciałem gdzie może i zachowuje się jakby dawała na każdym zakręcie kreując się na seksbombę a jak przytyje to narracja zmienia się w bodypositive, tolerancję i nie ocenianie po wyglądzie tylko po tym co ma się w głowie. Idealny przykład to Selena Gomez, która tak na marginesie wygląda super nie zależnie od tego czy ma 10 kg więcej czy mniej.