Taki humor lubię.Świetny John Reilly.Ten facet zawsze potrafił mnie rozśmieszyć.Sam kiedyś pracowałem w sieciówce i obserwowałem wchodzenie niektórych pracowników w dupsko swoich przełożonych z myślą o awansie.Polecam i szkoda,że takie filmy nie trafiają do naszych kin.
Przecież wyścig szczurów to była komedia i to bardzo dobra czy to miała być przenośnia/? pozdrawiam
Tak - to miała być przenośnia ! Facet w temacie odniósł się do pojęcia społecznego wyścigu szczurów a NIE do komedii z Rowanem Atkinsonem z 2001r. To oczywiste ! Choć prawdę mówiąc tytuł Wyścig Szczurów jest w tym przypadku bardziej na miejscu.
W komedii z Atkinsonem chodziło o grubą kasę - coś, dzięki czemu można zacząć nowe życie, albo poukładać i zmienić dotychczasowe. Pojęcie "wyścigu szczurów" odnosi się do zawistnej, "zwierzęcej" wrecz walki o ochłapy.
A komediowe ukazanie takiej walki jest konieczne, ponieważ wielu osobom, o ile nie większości, nie chciało by się oglądać filmu kopjującego jota w jotę szarą i beznadziejną rzeczywistość ludzi, którzy są na dole drabiny pracowniczej oraz ich zmagań.
Pod płaszczykiem komedii jednak - istnieje odnośnik do smutnej prawdy, że tak samo lub podobnie mają rzesze ludzi na całym świecie.
Podobni mam i ja.
Tyle w tym temacie.